Salonik Executive Lounge w hotelu DoubleTree by Hilton Hotel & Conference Centre Warsaw znajduje się na jego drugim piętrze, tuż przy windach. Żeby się do niego dostać, należy zbliżyć kartę-klucz do zamka w drzwiach. Oczywiście klucz zadziała tylko jeśli zameldowani jesteśmy w odpowiednim typie pokoju ("King Guest Room With Terrace With Lounge", Executive lub apartament suite). Jeśli w Hilton HHonors posiadamy status Gold i otrzymamy upgrade do któregoś z tych pokoi, to z saloniku również będziemy mogli korzystać (a przy statusie Diamond nawet nie ma znaczenia jaki otrzymany pokój, dostęp do saloniku i tak nam się należy;). Nam się właśnie tak udało podczas niedawnego, dwudniowego pobytu. Więcej o samym hotelu możecie przeczytać w recenzji na blogu: DoubleTree by Hilton Warsaw.
W sumie niewiele warszawskich, czy nawet i polskich hoteli sieciowych, nawet tych najbardziej luksusowych, posiada saloniki. Cieszy zatem fakt, że pomyślano o lounge'u w tym niedawno powstałym, 4-gwiazdkowym obiekcie. Zdecydowanie jest to duża zaleta hotelu, wyróżniająca go wśród innych.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wino. Pokaż wszystkie posty
piątek, 27 marca 2015
wtorek, 30 października 2012
[oferta] Degustacja najlepszych win roku 2012
Serwis MyDeal.pl przygotował ciekawą ofertę dla miłośników wina: Degustacja najlepszych win roku 2012! Wstęp dla 1 osoby na Galę Grand Prix organizowaną przez "Magazyn Wino" - w środę 7.11 w Reducie Banku Polskiego! (55 zł zamiast 100 zł)
>>>LINK DO OFERTY
Na gali swoje wina zaprezentuje ponad 30 wybitnych producentów win z całego świata, będzie to też jedyna taka okazja do spróbowania 27 najlepszych win roku 2012, nagrodzonych medalami Grand Prix przez "Magazyn Wino".
W programie 3 degustacje komentowane:
- Olaszrizling z Egeru,
- wina nagrodzone Grand Prix 2012
- degustacja Spiegelau - jak rodzaj kieliszka wpływa na percepcję wina (jak również pokaz najdroższych kieliszków świata firmy Robbe & Berking, wykonanych z czystego srebra i przeznaczonych do degustacji szampana).
Dwumiesięcznik "Magazyn Wino" powstał jesienią 2002 r., a portal internetowy uruchomiono w grudniu roku 2008. Jego celem jest szerzenie kultury wina w Polsce oraz dostarczanie konsumentom sprawdzonych i rzetelnych informacji o winach obecnych na rynku polskim i światowym.
sobota, 26 marca 2011
Inside Restaurant & Bar
ul. Marszałkowska 64, Warszawa
www.inside-restaurant.pl
W Inside czujemy się już prawie jak w domu. Miejsce jest dobre na każdą okazję, kuchnia międzynarodowa, wnętrze nieprzesadnie eleganckie. Czasem ktoś pośpiewa „na żywo”, Killing me softly with this song nadal dźwięczy w uszach. Część lokalu to normalne stoliki, część – kanapy. Na dole jest pub, w którym jeszcze nie mieliśmy okazji być.
Inside raczej nie przyczyni się do pustki w portfelu – ceny są całkiem przystępne jak na centrum Warszawy i spokojnie można znaleźć coś dla siebie. W międzyczasie trochę zmieniały się ceny i menu, bardzo żałujemy, że wino podrożało, ale nowa cena jest bardziej zrozumiała niż poprzednia.
Latem można usiąść w ogródku i napić się piwa – w zeszłym roku było w promocji, za 5 zł. Mamy nadzieję, że w tym też będzie. Obsługa jest miła i dość sprawna, niekiedy trzeba poczekać ok. 40 min. na posiłek, ale to przy lokalu pełnym gości. Zdarza się to rzadko i raczej w weekendy. Często się dziwiliśmy, czemu tam jest tak pusto – miejsce jest naprawdę warte polecenia, jeśli chodzi o wizytę bez dużych wymagań smakowych. Posiłki największe, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.
Mimo niedoskonałych zdjęć i luk w pamięci postanowiliśmy opisać kilka naszych wizyt w Inside.
Pierwsze zamówienie:
Koszt przed zniżką: 97,80zł
Koszt kuponu: 50zł
Curry bardzo dobre i sycące, łagodne w smaku. Dużo mięciutkiego kurczaka i dużo sosu. Podane jest w osobnej misce. Do tego tradycyjnie ryż (wolę twardszy, ale ten też był dobry). Ryż jest sugerowany, ale nie będzie protestów, jeśli ktoś zażyczy sobie z innym dodatkiem. Do tego sporo sałatki i rzeżucha. Mimo że niepozornie wygląda, to najeść się można smacznie i do syta.
Polędwica miękka, dobra w smaku, jednak sos trochę mało wyrazisty. Możliwe, że taki ma być, nigdy nie kosztowaliśmy podobnego dania. Inną możliwością jest to, że kucharz nie jest zwolennikiem soli i sos był trochę niedoprawiony (niektóre dania wymagały dosolenia). Jednak bez wnikania w szczegóły smaku – dobre. Poza mięsem, podobnie jak w poprzednim daniu, podane zostały rzeżucha i sałatka. Do tego frytki, ale do wyboru są też opiekane ziemniaki i ryż.
Dania świetnie się komponowały z czerwonym, wytrawnym winem. To wino najlepiej smakuje właśnie z kurczakiem i czerwonym mięsem. Jeśli ktoś ma problem z wyborem, można poprosić kelnera o polecenie odpowiedniego, czasem sam coś zasugeruje – bez nacisku na wybór najdroższego. Obecnie ceny najtańszego wina oscylują w okolicach 50zł, choć jest jedno za 39zł.
Kupon z serwisu: Gruper.pl
www.inside-restaurant.pl
W Inside czujemy się już prawie jak w domu. Miejsce jest dobre na każdą okazję, kuchnia międzynarodowa, wnętrze nieprzesadnie eleganckie. Czasem ktoś pośpiewa „na żywo”, Killing me softly with this song nadal dźwięczy w uszach. Część lokalu to normalne stoliki, część – kanapy. Na dole jest pub, w którym jeszcze nie mieliśmy okazji być.
Inside raczej nie przyczyni się do pustki w portfelu – ceny są całkiem przystępne jak na centrum Warszawy i spokojnie można znaleźć coś dla siebie. W międzyczasie trochę zmieniały się ceny i menu, bardzo żałujemy, że wino podrożało, ale nowa cena jest bardziej zrozumiała niż poprzednia.
Latem można usiąść w ogródku i napić się piwa – w zeszłym roku było w promocji, za 5 zł. Mamy nadzieję, że w tym też będzie. Obsługa jest miła i dość sprawna, niekiedy trzeba poczekać ok. 40 min. na posiłek, ale to przy lokalu pełnym gości. Zdarza się to rzadko i raczej w weekendy. Często się dziwiliśmy, czemu tam jest tak pusto – miejsce jest naprawdę warte polecenia, jeśli chodzi o wizytę bez dużych wymagań smakowych. Posiłki największe, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.
Mimo niedoskonałych zdjęć i luk w pamięci postanowiliśmy opisać kilka naszych wizyt w Inside.
Pierwsze zamówienie:
- Curry z kurczaka z mlekiem kokosowym – 25,90zł.
- Polędwica churasco w sosie chimichuri, pieczona na grillu – 32,90zł.
- Wino Reserva da Familia - Paco das Cortes 2008 – 39zł. (teraz 60zł.)
Koszt przed zniżką: 97,80zł
Koszt kuponu: 50zł
Curry z kurczaka z mlekiem kokosowym
Polędwica churrasco w sosie chimichuri
Curry bardzo dobre i sycące, łagodne w smaku. Dużo mięciutkiego kurczaka i dużo sosu. Podane jest w osobnej misce. Do tego tradycyjnie ryż (wolę twardszy, ale ten też był dobry). Ryż jest sugerowany, ale nie będzie protestów, jeśli ktoś zażyczy sobie z innym dodatkiem. Do tego sporo sałatki i rzeżucha. Mimo że niepozornie wygląda, to najeść się można smacznie i do syta.
Polędwica miękka, dobra w smaku, jednak sos trochę mało wyrazisty. Możliwe, że taki ma być, nigdy nie kosztowaliśmy podobnego dania. Inną możliwością jest to, że kucharz nie jest zwolennikiem soli i sos był trochę niedoprawiony (niektóre dania wymagały dosolenia). Jednak bez wnikania w szczegóły smaku – dobre. Poza mięsem, podobnie jak w poprzednim daniu, podane zostały rzeżucha i sałatka. Do tego frytki, ale do wyboru są też opiekane ziemniaki i ryż.
Reserva da Familia - Paco das Cortes 2008
Dania świetnie się komponowały z czerwonym, wytrawnym winem. To wino najlepiej smakuje właśnie z kurczakiem i czerwonym mięsem. Jeśli ktoś ma problem z wyborem, można poprosić kelnera o polecenie odpowiedniego, czasem sam coś zasugeruje – bez nacisku na wybór najdroższego. Obecnie ceny najtańszego wina oscylują w okolicach 50zł, choć jest jedno za 39zł.
Kupon z serwisu: Gruper.pl
Etykiety:
kupon,
recenzja,
recenzja restauracji,
restauracja,
restauracje,
wino
Subskrybuj:
Posty (Atom)