piątek, 13 stycznia 2012

Recenzja hotelu: Sheraton Warsaw 5*



ul. Bolesława Prusa 2, Warszawa
@Google Street View
www.sheraton.pl
TripAdvisor.com




Jak już wspomnieliśmy, dzięki świetnej promocji hotels4u.com spędziliśmy noc również w warszawskim hotelu Sheraton. Zarówno odwiedzony wcześniej Westin, jak i Sheraton należą do jednego międzynarodowego konsorcjum - Starwood Hotels and Resorts. Rzeczywiście można zauważyć wiele podobieństw między tymi dwoma hotelami, ale też i sporo różnic.

Podczas zameldowania okazało się niestety, że nie ma wolnego pokoju z jednym dużym łóżkiem, więc dostaliśmy z dwoma. Data jednak była wyjątkowa (Sylwester) także jesteśmy w stanie wybaczyć ten błąd. Aby nie płacić depozytu i nie blokować środków na karcie, zrezygnowaliśmy z minibaru. Tutaj jednak nie został on zdalnie zablokowany, a po prostu pani z obsługi przyszła i zamknęła barek na klucz, schowawszy wcześniej do niego wodę ze stolika.
Pokój miał właściwie taki sam układ jak ten w Westinie, jednak nie zrobił już na nas takiego wrażenia. Klasyczny wystrój znacznie mniej nam się podoba od nowoczesnego. Było jednak bardzo elegancko oraz oczywiście – czysto. Widok z okna, centralnie na szary blok rozczarowuje. W pokoju dostępny był zestaw do przyrządzenia kawy czy herbaty. Brakowało natomiast szklanek i kieliszków do wina (chyba, że zostały ukryte w barku). Dostępne były mieszadełka do drinków (nie takie zużyte jak w Westinie, ale za to pobrudzone jakimś tuszem). Do dyspozycji mieliśmy również kubełek na lód i znów na każdym piętrze znajdowała się kostkarka.
Niestety nie był to jeden z niewielu pokoi z widokiem na Pl. Trzech Krzyży :)
Jedna z dosłownie kilku rzeczy do których można się przyczepić w Westinie i Sheratonie - mieszadełka do drinków
Sejf był mały, nie mieszczący laptopa. Brak kapci czy szlafroków. W łazience tym razem tylko wanna z zasłonką i zamontowanym natryskiem oraz słuchawką.
Niekończące się korytarze - można się pogubić :)
Śniadanie smakowało nam równie bardzo jak w Westinie. Nie było może aż tak dużego wyboru, ale to pewnie z uwagi na Nowy Rok. Za to odbywało się na pięknie udekorowanej sali balowej. Podano nawet szampana, no… włoskie wino musujące :)
I znów najciekawsza część, czyli cena:

Na booking.com cena tego pokoju to prawie 560 PLN.
W serwisie hotels4u.com pokój ten był dostępny za 57 GBP, czyli za trochę ponad 300 PLN. Korzystając ze świątecznej promocji, można było zrobić rezerwację ze zniżką aż 50 GBP! Jak łatwo policzyć, nocleg ten kosztował nas… 7 GBP, czyli niecałe 40 PLN ;)


Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis:

2 komentarze: