piątek, 18 marca 2016

Recenzja hotelu: 4* andel's by Vienna House Cracow

W czterogwiazdkowym hotelu andel's by Vienna House Cracow nocowałem w związku z imprezą z okazji rebrandingu Vienna International Hotelmanagement AG w Vienna House, na którą zostałem zaproszony.

Był to dość intensywnie, ale też i bardzo sympatycznie spędzony dzień. Zwiedzanie hotelu, potem przejażdżka trabantami po Nowej Hucie, a na koniec impreza, a w zasadzie dwie. Możecie o tym przeczytać w fotorelacji na facebooku.

Niżej skupię się natomiast na recenzji samego hotelu.

andel's by Vienna House Cracow
(oficjalna, TripAdvisor(#21/251), HotelsCombined)


Lokalizacja hotelu jest jedną z jego najmocniejszych stron. andel's by Vienna House Cracow znajduje się tuż przy dworcu kolejowym Kraków Główny oraz połączonej z nim Galerii Krakowskiej. W około 10 minut można także dojść piechotą na sam Rynek.

Tak jak reszta grupy prasowo-blogerskiej zostałem zameldowany w pokoju na ostatnim, piątym piętrze.
Wygodne, podwójne łóżko, na którym się bardzo dobrze spało.
Wino - 90 PLN, gdyby się ktoś zastanawiał. :)
Pokój urządzony jest w sumie dość podobnie do katowickiego angelo. Tylko trochę mniej krzykliwie i bez azjatyckich wzorków na wykładzinie. ;)

W środku czekał na mnie list i słodki poczęstunek powitalny - świetne praliny:
Oraz dwie butelki darmowej wody.
Pokój jest klimatyzowany, a pod telewizorem znajduje się odtwarzacz płyt DVD. Sporo wolnych kontaktów przy łóżku. Dostępny jest darmowy Internet.

Łazienka czyściutka, wystarczających rozmiarów, z dużą kabiną prysznicową typu walk-in.
Kosmetyki "we live like this" marki Ginseng & Macadamia. Nie wiem czy to nie przez te szaro-bure opakowania, ale wydają się takiej sobie jakości. Zapachowo też mnie nie powaliły. Po hotelu andel's spodziewałbym się jednak czegoś żywszego.
W pokoju znajduje się sejf oraz czajnik do przygotowywania kawy/herbaty.
Jest także i minibar.
Ogólnie piąte piętro w hotelu andel's by Vienna House Cracow jest piętrem Executive, czyli o podwyższonym standardzie. Nie ma co się tutaj jednak spodziewać saloniku Executive Lounge. Chociaż jest jakaś jego namiastka, poczęstować się można przez cały dzień wodą i sokiem lub ciastkiem czy jabłkiem.
Jest także i stacja z komputerem, na którym można skorzystać z Internetu lub coś wydrukować. Niestety z tego co sprawdziłem, to działał on bardzo wolno.
Widoku z okna nie miałem zbyt szczególnego - prosto na Galerię Krakowską. Chociaż ciekawie zaczynało się robić wieczorem, gdy cała ściana galerii świeciła się na różne kolory. Jeśli ktoś jednak nie lubi takiej dyskoteki, to zasłony jak najbardziej sobie z tym radzą. ;)
Niektóre pokoje w hotelu posiadają widok na dawny dworzec kolejowy i plac przed nim.

W hotelu andel's by Vienna House Cracow miałem także przyjemność zjeść lunch. Jeśli ktoś jest ciekaw jak wyglądały dania lub które danie główne z poniższej karty wybrałem, to zapraszam na facebooka. :)
 A czym byłby pobyt w hotelu bez skosztowania śniadania... :)
W hotelu andel's Kraków jest ono na prawdę świetne! Do wyboru jest wiele świeżych i regionalnych potraw.
A także i owoce:
Warto zaznaczyć, że pieczywo oraz ciasta i ciastka są wypiekane na miejscu!
Napić się możemy świeżo wyciskanych/tłoczonych soków, owocowych jogurtów czy kawy z ekspresu.
Jogurty są także i w wersji deserków:
Możemy sobie tworzyć własne kompozycje muesli, nie tylko z jogurtem, ale i z różnymi rodzajami mleka - np. sojowego czy bez laktozy.
Duży wybór i wszystko wysokiej jakości... czego chcieć więcej? Może stanowiska z daniami z jajek przyrządzanymi na życzenie, czego akurat w tym hotelu zabrakło. No, ale nie można mieć wszystkiego. Jajka sadzone czy smaczna jajecznica (z jajek, nie z proszku) jak najbardziej była dostępna.

Poniżej tylko mały wycinek, ale tak to jest po nocnym imprezowaniu, a wcześniej jeszcze całodziennym obżarstwie... :)
Podsumowując, hotel andel's by Vienna House Cracow jest jak najbardziej godny polecenia. Świetna lokalizacja, czyste, a do tego wygodne i ciche pokoje plus znakomite śniadanie sprawiają, że chce się tutaj wrócić.


Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz